<< Poprzednie zdjęcie | Następne zdjęcie >> |
Zdjęcie archiwalne pochodzi ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Kliknij tutaj, aby zobaczyć je w bazie NAC. Zdjęcie zostało wykonane w 1938 roku.
[sc:duza_reklama]
Widoczna na archiwalnym zdjęciu kamienica nie wyróżnia się za bardzo spośród innych krakowskich kamienic z tamtego okresu, nie przetrwała do dnia dzisiejszego i najprawdopodobniej nigdy nie mieszkał w niej nikt sławny, nie ma więc na jej temat zbyt wielu ciekawostek. Jedyną ciekawostką wydają się być „jońskie” kolumny w oknie po prawej stronie. Ale nie jest to też kamienica całkiem anonimowa. Dzięki serwisowi możliwości.com możemy rzucić okiem na miejsce wykonania zdjęcia z lotu ptaka i sprawdzić, jak zmieniała się tu zabudowa na przestrzeni lat.
Pierwsze zdjęcie jest niestety dosyć niewyraźne, ale na moje oko wynika z niego, że działka stała pusta już w 1944 roku. Dlaczego? Na zdjęciu archiwalnym kamienica nie wygląda zbyt pięknie, ale zdecydowanie nie jest też w złym stanie, tymczasem na przestrzeni zaledwie 6 lat zniknęła. Odpowiedź można znaleźć na stronie internetowej Komendy Powiatowej PSP w notatce z 5 września 1939 roku:
Wojska niemieckie wkroczyły do Krakowa. Od bomb lotniczych powstały pożary przy ul. Szlak i w rejonie Dworca Towarowego. Działania straży pożarnej utrudniał brak łączności. Przy ul. Pawiej 26 bomby znacznie uszkodziły budynek mieszkalny. Przybyli na miejsce strażacy rozpoczęli akcję ratowniczo-gaśniczą. W ewakuacji mieszkańców brał udział dowódca pozostałych w Krakowie sił strażackich – kpt. Edmund Boblewski, który na własnych rękach wynosił rannych z uszkodzonego budynku. Odgruzowywanie przerywano w czasie kolejnych nalotów, by zaraz potem powrócić do pracy. Strażakom zawodowym z MZSP pomagali ochotnicy, którzy zgłosili się po apelu władz miasta. Odgruzowywanie i poszukiwanie poszkodowanych trwało przez kolejne kilka dni. W tym czasie znaleziono szczątki ludzkie, ciało kobiety narodowości żydowskiej oraz zwłoki chłopca.
Ta krótka notatka wyjaśnia zagadkę zniknięcia kamienicy już kilka lat po wykonaniu archiwalnego zdjęcia. Sprawia też, że patrząc na zdjęcie widzimy już nie tylko jedną z wielu kamienic, ale kamienicę w której w rok po wykonaniu zdjęcia, w pierwszych dniach II wojny światowej zginęli jej mieszkańcy. Ciekawe jak potoczyły się losy dziewczynki (?), którą możemy dostrzec w jednym z okien na poddaszu naszej kamienicy.
eeeee tą kamienice jeszcze stojącą to ja pamietam, było tam : przytulisko dla bezdomnych czy cos takiego…… znikneła jak budowali galerię krakowska….
No to szukajmy dziewczynki. Ostatnie poszukiwania przez „poszukiwani” na facebooku dały rezultaty więc do dzieła :)
Pawia 26, to chyba tylko brama i okno z kolumną jońską. Reszta zdjęcia to Pawia 24. Można ją jeszcze zobaczyć na google street viev z 2009 roku (ujęcie na kamienicę nr 22 – schronisko Brata Alberta i na kamienicę nr 24):
https://www.google.de/maps/@50.0678796,19.9452046,3a,75y,277.22h,93.71t/data=!3m7!1e1!3m5!1sMg_hzu1aohHO4-Z0IJRL8Q!2e0!5s20091001T000000!7i13312!8i6656!6m1!1e1
a tu ujęcie „mniej więcej jak na starym zdjęciu:
https://www.google.de/maps/@50.0680323,19.9452162,3a,75y,269.53h,94.57t/data=!3m7!1e1!3m5!1sK3cJXEEhjB6OFr0oxj3sAw!2e0!5s20091001T000000!7i13312!8i6656!6m1!1e1
Można mniej więcej to ujęcie „ogarnąć” dzięki widocznej po prawej wieżyczce i kamienicy.
Pozdrawiam, Tadzik
te tablice reklamowe sa po prostu straszne,lepiej zeby byly chaszcze ,mur ceglany ,cokolwiek tylko nie te obrzydliwe ,agresywne reklamy
To nie okno mieszkania na poddaszu tylko okienko które służyło do wentylacji pomieszczenia strychu .