(#65) ul. Lwowska po likwidacji getta krakowskiego, widoczne porzucone pakunki


<< Poprzednie zdjęcie Następne zdjęcie >>

Zdjęcie archiwalne zostało wykonane w marcu 1943 roku.

[sc:duza_reklama]

Krakowskie getto powstało w marcu 1941 roku na terenie dzielnicy Podgórze i obejmowało 15 ulic lub ich fragmentów. Na obszarze getta znajdowało się 320 domów, a w nich 3167 pokojów, w których przed utworzeniem getta mieszkało około 3 tys. ludzi. Po wzniesieniu murów, wybudowaniu czterech bram i zamurowaniu okien wychodzących na „aryjską” stronę miasta, przesiedlono do getta 16 tysięcy ludzi. Metraż na jedną osobę wynosił zaledwie 2 m².

W tym samym miejscu trochę wcześniej.
Ta sama ulica, ten sam dzień, kilka chwil wcześniej.

Getto przetrwało dwa lata. W tym czasie liczba mieszkających w nim osób systematycznie się zmniejszała. Podczas większych lub mniejszych akcji Niemcy wywozili Żydów do obozów w Płaszowie i Bełżcu. W dniach 13-14 marca 1943 roku hitlerowcy przeprowadzili ostateczną likwidację getta. Osiem tysięcy Żydów uznanych za zdolnych do pracy zostało przetransportowanych do obozu Kraków-Płaszów. Około 2 tysięcy zostało zamordowanych przez Niemców podczas likwidacji getta, a reszta w obozie Auschwitz-Birkenau.

Dzisiaj przyglądamy się tej właśnie ostatecznej likwidacji getta, a właściwie temu co pozostało na ulicach Podgórza, gdy likwidacja została zakończona. Myślę, że to jedno z najbardziej dających do myślenia zdjęć, jakie pojawiły się do tej pory na blogu.

Ta sama ulica, ten sam dzień, kilka chwil wcześniej.
Ta sama ulica, ten sam dzień, kilka chwil wcześniej.
[sc:duza_reklama]

Nowe zdjęcia Krakowa dodajemy regularnie, chcesz wiedzieć kiedy? Polub profil na FB:


4 komentarze do “(#65) ul. Lwowska po likwidacji getta krakowskiego, widoczne porzucone pakunki

  1. z którego miejsca jest dokładnie zrobione zdjęcie? kręcę się po maps google i nie mogę znaleźć takiego ujęcia…

    1. Podglądamy najkoszmarniejsze chwile jakie wydarzyły się kiedykolwiek w naszym mieście a niektórzy widzą tylko współczesne zniszczone chodniki…
      Czasami bywam antysemitą ale te pogubione buty, garnuszki, tobołki….

Skomentuj joanna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *